Przez dwa dni gościł na Podkarpaciu premier Donald Tusk. Odwiedził m.in. podrzeszowską strefę gospodarczą, hutę Stalowa Wola, a także Tarnobrzeg i nowodebski poligon. Na spotkanie w dzikowskim zamku zaproszeni zostali m.in. samorządowcy z powiatu tarnobrzeskiego. Konwencja spotkania przewidywała zadanie pytań, na które miał odpowiedzieć premier Donald Tusk. Taką formułę rozmowy z premierem zaproponowali organizatorzy spotkania, w tym poseł Mirosław Pluta.
Wśród pytających był burmistrz Wiesław Ordon. Kwestia, z którą zwrócił się do premiera, dotyczyła przedłużenia terminu funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznym w Polsce.
Jak wiadomo, strefy pojawiły się w połowie lat 90-tych, jako sposób na zaradzenie marginalizowaniu niektórych terenów naszego kraju. Takim był region tarnobrzeski, który po likwidacji przemysłu siarkowego i załamaniu się przemysłu zbrojeniowego, otrzymał w 1997 r. pomoc w postaci powołania Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Czas funkcjonowania ulg w tym strefach określono do roku 2020. Dziś okazuje się, że strefy okazały się atrakcyjne dla inwestorów, a dla społeczności lokalnych stały się szansą na gospodarcze podźwignięcie. – mówił Wiesław Ordon.
Burmistrz jako przykład z ostatniego czasu podał inwestycję Pilkingtona, którego prezes Ryszard Jania brał również udział w spotkaniu. Ponieważ zainteresowanie strefami nie maleje, dlatego lokalne samorządy i ich partnerzy zabiegają o przedłużenie terminu ich funkcjonowania. I w takim duchu było wystąpienie burmistrza Wiesława Ordona.
- Czy jest szansa przedłużenia terminu funkcjonowania stref do 2026 r. a nawet bezterminowo? – pytał burmistrz Ordon.
Odpowiadając na to pytanie premier Donald Tusk powiedział, że w tej sprawie znajduje się w centrum sporu pomiędzy wicepremierem Waldemarem Pawlakiem, który jest zwolennikiem dłuższego funkcjonowania stref, a ministrem finansów Jackiem Rostowskim, który jest przeciwnikiem takiego rozwiązania. Obecnie pojawia się koncepcja, aby czas obowiązywania ulg w strefach przedłużyć do 2026 r., ale w tych regionach, które (jak tarnobrzeski), są w trudnej sytuacji gospodarczej i gdzie bezrobocie jest wysokie, a nie np. we Wrocławiu. I za taką koncepcją premier optuje.
- Ta odpowiedź premiera to dobry sygnał dla inwestorów, którzy myślą o lokowaniu się w TSSE na obszarze naszej Gminy – mówi Wiesław Ordon.
UMiG