"70 lat temu o tej porze na polskiej ziemi lała się polska krew w obronie najwyższej wartości, jak głosił minister Beck – honoru, który postanowili zdeptać nasi odwieczni wrogowie – Niemcy, a później także Rosjanie. Dziś my, mieszkańcy miasta i gminy Nowa Dęba, pięknego skrawka Polski, zebraliśmy się na naszym cmentarzu, aby wspomnieć wydarzenia z 1 września 1939 r. Chcemy ten pamiętny dla Polaków wrzesień upamiętnić krzyżem wzniesionym pośród innych krzyży. Krzyżem, który mówił o klęsce, ale dziś jest też dla nas symbolem zwycięstwa" - tak powitał wszystkich zgromadzonych 1 września na Cmentarzu Komunalnym w Nowej Dębie burmistrz Wiesław Ordon. Miało tu miejsce uroczyste odsłonięcie Krzyża, upamiętniającego wybuch II wojny światowej.

   Tuż przed przemówieniem gospodarza miasta i gminy, księża proboszczowie parafii odprawili nabożeństwo rocznicowe i poświęcili postument. Nie zabrakło przemówień: swoimi wspomnieniami z czasów wojny podzieliła się Weronika Jachyra, Janina Wojnarowska i Kazimierz Bogacz. Po apelu poległych przedstawiciele władz powiatowych i gminnych, reprezentanci Rady Miejskiej, organizacji pozarządowych, firm i instytucji złożyli kwiaty pod pomnikiem. Wszystkich przybyłych na uroczystość żegnały dźwięki patriotycznych melodii, zagrane przez Orkiestrę Dętą Samorządowego Ośrodka Kultury.
  
   Pointą niech będzie kolejny cytat z przemówienia burmistrza W. Ordona: "Drodzy Państwo! Zadajmy sobie dziś pytanie: czy jesteśmy u stóp tego krzyża tylko na pamiątkę i z okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej? Myślę, że tak jest, ale też uważam, że byłoby to za mało. Przyszliśmy również złożyć hołd i oddać dług wdzięczności tym, którzy pierwsi przeciwstawili się niemieckiej agresji, hitlerowskiemu terrorowi. Ta moc ducha rozlała się wówczas na cały polski naród, który potrafił zjednoczyć się w walce i przetrwać noc okupacji.
   Pochylamy dziś głowę w hołdzie dla polskich żołnierzy, którzy nie zawahali się poświęcić własnego życia w obronie wolności.
   Pochylamy także głowę przed żołnierzami Armii Krajowej, którym poświęcona jest jedna z tablic na tym postumencie. Podczas II wojny światowej tworzyli największy podziemny front i państwo, walczyli za wolną Polskę, często składając najwyższą ofiarę. Ci, którzy przeżyli, często musieli zmagać się z innym wrogiem, władzą ludową. Na tym naszym cmentarzu spoczywa kilkudziesięciu żołnierzy Armii Krajowej. To im ich koleżanki i koledzy dedykują tę tablicę.
   Od dnia dzisiejszego Plac Wyzwolenia w Nowej Dębie nosi imię majora Jana Gryczmana, bohaterskiego obrońcy Westerplatte, kawalera Orderu Virtuti Militarii. A przez 20 lat mieszkańca Nowej Dęby. W ten także sposób nowodębski samorząd chciał i wpisał się w obchody tych pamiętnych wydarzeń.
   Wszystkim, o których dziś tu była mowa: wieczna chwała! Cześć ich pamięci! "

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z uroczystości.