Powiedzeniu "do trzech razy sztuka" stało się zadość! Na nic zdał się apel do kierowców z prośbą o ostrożną jazdę z 19 września, kiedy to wysepka na nowodębskim rondzie, nie po raz pierwszy od czasu swojego powstania, została przejechana.
W niedzielę 28 września oraz we wtorek 30 września sytuacja się powtórzyła. W niedzielę rondo i fragment wysepki uszkodził tir. We wtorek natomiast zidentyfikowany obiekt jeżdżący (samochód ciężarowy), który dołączył do zdobiących usypisko wysepkowe fiołków, aksamitek itp., nadjechał z Sandomierza. O tym, że był załadowany jabłkami, świadczy kilkadziesiąt sztuk soczystych owoców, które nadal tkwią w głębokich koleinach, wyżłobionych kołami auta w murawie.
Wczoraj zastępca burmistrza Zygmunt Żołądź poinformował: - Wystosowaliśmy pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, oddział w Rzeszowie, by dotychczas stojący przed rondem znak (strzałka) był znakiem aktywnym - migającym. Kiedy już ta zmiana nastąpi, będziemy bacznie obserwować, czy daje wymierny efekt i odpowiednio wcześniej informuje o istnieniu ronda.
JL