W pierwszej połowie września w Nowej Dębie gościła 16-osobowa grupa z Irlandii oraz 34-osobowa delegacja z Ukrainy.
 

   Gmina Nowa Dęba ma podpisane trzy umowy partnerskie: z Ploemeur (Francja), Fermoy (Irlandia) oraz Suhowolą (Ukraina). Delegacje z dwóch ostatnich miast odwiedziły nowodębską gminę na początku września. Dzięki temu Miejskie Dni Inteligentnej Energii oraz Mistrzostwa Polski w Chodzie Sportowym Juniorów i Weteranów w Nowej Dębie miały bardzo międzynarodowy charakter.

   - Podczas konferencji „Zarządzanie energią w samorządach lokalnych” Gerry Feerick, prezes Komitetu Miast Bliźniaczych Fermoy-Ploemeur-Nowa Dęba (Irlandia), przedstawił osiągnięcia hrabstwa Cork w zakresie działań energooszczędzanych. Tego samego dnia na tarasie Samorządowego Ośrodka Kultury można było usłyszeć narodową muzykę irlandzką oraz podziwiać niemal dwugodzinny występ młodzieży z Suhowoli. Swoimi żywiołowymi tańcami dziewczęta i chłopcy z Ukrainy po raz kolejny podbili serca i oczy nowodębian – mówi Maryla Siudem, inspektor ds. rozwoju lokalnego i współpracy z organizacjami pozarządowymi z Urzędu Miasta i Gminy Nowa Dęba. – W trakcie wizyty goście spędzili wieczór w Cyganach, odwiedzili Zakład Produkcji Ozdób Świątecznych Biliński, spotkali się z młodzieżą z Zespołu Placówek Oświatowych oraz poznali kolejne urokliwe zakątki naszej Małej Ojczyzny. Za każdym razem staramy się pokazywać inne aspekty naszego życia i funkcjonowania: albo walory przemysłowe, albo turystyczne.

   Ryszard Janczyk, prezes stowarzyszenia Komitet Miast Bliźniaczych Nowa Deba-Fermoy-Ploemeur dodaje: – Chcemy pokazywać nasz folklor, kulturę lasowiacką i nasze osiągnięcia. Podczas wrześniowej wizyty pokazaliśmy twórców z całego Podkarpacia, np. Jana Puka oraz osiągnięcia skansenu w Kolbuszowej w zakresie odtwarzania dawnych obyczajów lasowiackich (m.in. pokaz wesela lasowiackiego). Zorganizowaliśmy spotkanie z samorządowcami, lokalnym samorządem, zaprezentowaliśmy nasze działania ekologiczne. Daliśmy możliwość skosztowania jadła lasowiackiego, pokazaliśmy nasz gminny dorobek artystyczny. Bardzo podoba mi się bezpośredniość goszczących u nas osób oraz to, że mimo nieznajomości języka obcego można się z nimi swobodnie porozumiewać za pomocą tańca i muzyki.
   Oprócz prezentacji Nowej Dęby, chcemy korzystać z doświadczeń zagranicznych gości we wszelkich aspektach społeczno-gospodarczych. Jako stowarzyszenie, chcielibyśmy także zainicjować wymianę np. szkół czy dużych grup młodzieży.

   Wymiany zagraniczne nie pozostają bez wpływu na życie tak nowodębian, jak i suhowolan czy Irlandczyków. Dowody? – Kiedy pokazaliśmy nasz budynek remizy strażackiej z dwoma wozami bojowymi, spodobał się on zagranicznym gościom tak bardzo, że zbudowali taki sam w Irlandii. Podobnie niektóre rozwiązania nowodębskie związane z oczyszczalnią ścieków zostały przeniesione na grunt irlandzki – mówi inspektor M. Siudem: – Mimo że Irlandia, patrząc pod kątem gospodarczym, wyprzedza nas o jakieś 20-30 lat i to oni są dla nas obiektem do obserwacji i korzystania z ich doświadczenia, zdarza się, że i nasze rozwiązania są dla nich cenne.
   O tym, jak cenna była obserwacja dokonań Irlandczyków, mówi burmistrz miasta i gminy,  Wiesław Ordon: - Będąc na jednej z zagranicznych wymian widziałem pracę tamtejszej Lokalnej Grupy Działania. Stymuluje ono rozwój obszarów wiejskich. Irlandczycy przez kilka lat działania pozyskali dla Fermoy ok. 10 mln euro. My taką LGD tworzymy z gminą Baranów i Bojanów. Jako samorząd chcemy najnormalniej w świecie podpatrzyć, co Irlandczycy w tej kwestii robili, jak służyli rolnikom, przedsiębiorcom i stowarzyszeniom, jakie formy aktywności doradczej wykorzystali. Oni mają w tej dziedzinie ogromne doświadczenie, na zdobycie którego nam potrzeba wielu lat.

   Kolejne wymiany planowane są na przyszły rok. Zagraniczni goście już nie mogą się ich doczekać. Powód jest prosty: organizacja wizyt co roku jest przygotowana na medal, stąd wielkie ukłony dla bezpośrednio za nią odpowiadających Maryli Siudem i Ryszarda Janczyka. Dzięki ich pracy i zaangażowaniu gmina Nowa Dęba i nowodębianie mogą liczyć na pierwszorzędne relacje zagraniczne.

JL